Dlaczego? Tam czyha na niego naprawdę mnóstwo niebezpieczeństw. Samochody, trutki na gryzonie, agresywne psy oraz dzikie drapieżniki (np. często spotykane w miastach lisy), a także… pozbawieni empatii ludzie. Kot wychodzący narażony jest ponadto na wszelkie choroby, często dla kotów śmiertelnie niebezpieczne. Wbrew potocznym przekonaniom kot w domu potrafi być naprawdę szczęśliwy, szczególnie jeśli zapewnisz mu odpowiednie warunki.
To nieprawda, że kot zawsze spada na cztery łapy. Nawet upadek z pierwszego piętra potrafi być dla kota niebezpieczny. Uwaga więc na otwarte okna i balkony – te zawsze powinny być zabezpieczone specjalną siatką. Również okna uchylne stanowią zagrożenie, zwierzak może się w nich zaklinować.
Tak, koty niewychodzące z domu również powinny być regularnie odrobaczane i szczepione. Nawet jeśli Twój Mruczysław nie ma kontaktu z innymi zwierzętami, domownicy i ich goście wnoszą na butach mnóstwo drobnoustrojów, które mogą kociakowi zagrażać. Dokładny kalendarz szczepień i odrobaczania zleci weterynarz.
Klasycznie zapinane obroże czy szekli, mogą być zakładane jedynie wtedy, gdy wyprowadzasz kota na spacer i masz go cały czas na oku. Jeżeli tylko kot jest poza Twoją kontrolą, obroża musi być bezpieczna – samorozpinająca się. W przeciwnym wypadku, ciekawski kociak może zawiesić się na niej, zeskakując np. z mebli, i udusić.
Wielu właścicieli przypina kotu do obroży dzwoneczek, by móc go łatwo zlokalizować na terenie domu. Byłby to niezły pomysł, gdyby nie to, że dzwoneczek wydaje dźwięk przy każdym ruchu kociaka, a częstotliwości jakie emituje, mogą uszkadzać niezwykle wrażliwy koci słuch. Tu znacznie lepiej sprawdzi się mini lokalizator notiOne, w którym delikatny dźwięk włącza się tylko w momencie poszukiwań. Służy do tego specjalna darmowa aplikacja – włączasz funkcję „Szukaj w pobliżu” i już wiesz, gdzie jest Twój kot. Lokalizator kota możesz kupić tutaj.
Koty niezwykle lubią ukrywać się w najdziwniejszych miejscach. Pralka, suszarka, kosz z praniem, szuflada, a nawet wnętrze gitary – nie ma skrytki, której nie zbadałby Twój Futrzak. Przed uruchomieniem urządzeń domowego użytku sprawdź zawsze, czy przypadkiem Pan Mruczek nie ucina sobie właśnie słodkiej drzemki w ich wnętrzu. Takie domowe wypadki zdarzają się częściej, niż myślisz.
Uważaj na środki czystości stosowane w domu. I nie chodzi tu nawet o ich bezpieczne przechowywanie (to też!), ale również o sam skład. Pamiętaj, że kot, który przeszedł po świeżo umytej podłodze, za chwilę usiądzie w kącie i wyliże sobie łapki – tym sposobem cała chemia z podłogi trafi do jego delikatnego żołądka. W przypadku podejrzenia zatrucia, jak najszybciej skonsultuj się z weterynarzem i podaj nazwy środków chemicznych stosowanych w twoim domu.
Kot może je przegryźć, zaplątać się w nie, udusić, lub… zjeść. W przypadku kabli elektrycznych dodatkowo istnieje niebezpieczeństwo porażenia prądem. Pamiętaj, że dla kota zabawa tego typu rzeczami może się naprawdę źle skończyć.
Wiele domowych roślin, choć niewinnie wyglądających i całkowicie nieszkodliwych dla człowieka, dla kota może stanowić zagrożenie. Dotyczy to zarówno roślin doniczkowych, jak i takich, które składają się na cięte bukiety. Listę trujących roślin z łatwością znajdziesz w Internecie, sprawdź, czy któraś z nich nie znalazła się przypadkiem w Twoim domu.
Nam ratują zdrowie, kotom potrafią je odebrać. Pamiętaj, że medykamenty przeznaczone dla człowieka, mogą być bardzo szkodliwe dla zwierząt. Przechowuj leki w bezpiecznym, szczelnie zamkniętym pojemniku. A jeśli podejrzewasz, że Twój kot mógł po nie sięgnąć, natychmiast skonsultuj się z weterynarzem.
Poszukiwania trafionego prezentu mogą spędzać sen z powiek. Sytuacji nie poprawia fakt, że Święta coraz…
Rok szkolny tuż tuż, a co za tym idzie zbliża się czas kompletowania wyprawki dla…
Na świecie co roku linie lotnicze transportują średnio 3 miliardy sztuk bagażu. Rokrocznie około 25…
Szczęśliwi ci, którzy posiadają własny jacht lub łódź! Zwłaszcza gdy zaczyna się sezon i zamiast…
Przygotowania do wakacji to prawdziwy chaos, zwłaszcza kiedy w grę wchodzi rodzinna wycieczka. Co zabrać…
View Comments
Taki lokalizator to najlepsze rozwiązanie dla mojej Czarnej, kotki która dosłownie jest czarna. Mieszkam na wsi, mam duży ogród w którym uwielbiam pracować a moja kotka ze mną. Często zdarzało się że po zmroku trzeba było mieć pootwierane drzwi żeby Czarna wróciła.