Masz wrażenie, że Twój kot miewa gorsze dni i wynajduje najdziwniejsze kryjówki, byle mieć spokój? Zanim zdiagnozujesz u niego zwierzęcą depresję przeczytaj ten tekst. Dzięki niemu zrozumiesz, dlaczego koty się chowają.
W pierwszej kolejności musimy zrozumieć podstawowe potrzeby naszego mruczka. I jasne, jest to jedzenie i picie, jak u każdego zwierzęcia, ale nie o to chodzi.
Każdy kot to urodzony łowca. Nieśmiertelna ciekawość i silna potrzeba niezależności to ich najsilniejsze cechy. Wynajdywanie kryjówek to ich przejaw!
Gdy kot poluje, chce zaatakować z zaskoczenia, niezauważony. Czyli z dobrej kryjówki 🙂 Odpowiednie miejsce do obserwacji to często miejsce, na które nie zwracamy uwagi w pierwszej kolejności, a kotu daje przewagę nad otoczeniem.
Ale, wbrew pozorom, nie jest to typowa zabawa w chowanego. Bardziej przypomina to zabawę w policjantów i złodziei. I to Ty jesteś złodziejem. Spokojnie, do więzienia Cię raczej nie wsadzi 😉
Kot wie najlepiej, kiedy potrzebuje odrobiny prywatności i spokoju. Im lepiej się schowa, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że ktoś mu w tym przeszkodzi.
My, ludzie, nierzadko po trudnym dniu chcemy po prostu poleżeć w ciszy i się zdrzemnąć. Nie odmawiaj tego swojemu zwierzakowi. Do relaksu wybierają najbezpieczniejsze ich zdaniem miejsce, dlatego nie próbuj wymusić na kocie zmiany decyzji.
Takie zachowanie jest również częste w przypadku zmian w życiu kitku – przeprowadzka, remont, czy powiększanie kociej rodziny. Może minąć sporo czasu zanim futrzak przyzwyczai się do zmian, także uzbrój się w cierpliwość. Zachęcać do wyjścia możesz smaczkami i zabawkami, ale nic na siłę.
Jeśli widzisz niepokojące zmiany w zachowaniu kota, tzn. jeśli chowa się częściej niż zwykle, unika Cię, dodatkowo jest apatyczny i nie ma apetytu – może to być oznaka choroby. Wtedy nie wahaj się: od razu skieruj swoje kroki do weterynarza.
Chowanie się po mieszkaniu to ulubiony sport Twojego podopiecznego, co wyjątkowo cię frustruje? Jest na to sposób, który nie naruszy prywatności zwierzaka: przyczep do jego obroży mały lokalizator Bluetooth notiOne. W darmowej aplikacji sprawdzisz, w którym kącie pokoju schował się Twój mruczek. Uspokoisz się, wiedząc, że nie wybrał jakiegoś niebezpiecznego miejsca. Jeśli koniecznie chcesz go znaleźć, uruchomisz w lokalizatorze dźwięk, który wskaże, gdzie jest kot, nie uszkadzając słuchu zwierzaka.
Poszukiwania trafionego prezentu mogą spędzać sen z powiek. Sytuacji nie poprawia fakt, że Święta coraz…
Rok szkolny tuż tuż, a co za tym idzie zbliża się czas kompletowania wyprawki dla…
Na świecie co roku linie lotnicze transportują średnio 3 miliardy sztuk bagażu. Rokrocznie około 25…
Szczęśliwi ci, którzy posiadają własny jacht lub łódź! Zwłaszcza gdy zaczyna się sezon i zamiast…
Przygotowania do wakacji to prawdziwy chaos, zwłaszcza kiedy w grę wchodzi rodzinna wycieczka. Co zabrać…