Jak wybrać rower dla dziecka, by był dla niego zdrowy, wygodny i bezpieczny? Na co warto zwrócić uwagę? Jak dopasować rozmiar ramy? Ile cali powinny mieć koła? Przedstawiamy kilka cennych wskazówek, które z pewnością ułatwią Ci to zadanie, szczególnie teraz, gdy rower dla dziecka to nadal najlepszy prezent na komunię!
Dla najmłodszych – rower biegowy
Czyli taki, w którym dziecko odpycha się od podłoża nóżkami. Taki rower dla dziecka nie posiada pedałów, ani bocznych kółek. To najlepszy sposób na naukę utrzymywania równowagi i balansowania ciałem. Do wyboru mamy rowerki drewniane lub metalowe. Te pierwsze są zazwyczaj nieco lżejsze, przez co wygodniejsze w użytkowaniu. Dobierając wielkość pojazdu trzeba zwrócić uwagę, by dziecko miało możliwość swobodnego odpychania się stopami od ziemi.
Miejski czy MTB?
Gdy dziecko opanuje już łapanie równowagi na rowerku biegowym, lub z racji wieku rozpoczyna swą przygodę od tradycyjnego roweru, warto zastanowić się po jakiej nawierzchni najczęściej będzie jeździć. W przypadku ścieżek rowerowych lub parkowych alejek, świetnie sprawdzi się miejski rower dla dziecka. Na polnych drogach i w lasach, konieczny będzie rower dla dziecka o mocniejszej, amortyzującej konstrukcji: BMX lub MTB (górski).
Niezbędne wyposażenie roweru dla dziecka.
Pamiętajmy, że nasze pociechy bardzo szybko rosną. Pierwszy rower posłuży dziecku najwyżej 1-2 sezony. Nie ma więc sensu inwestować w drogie lub specjalnie wyszukane akcesoria. O czym jednak koniecznie należy pamiętać?
- Lampki z przodu i z tyłu – dziecko może nie pamiętać o ich ładowaniu, czy włączaniu. Najbezpieczniejsze i najbardziej praktyczne będą w tej sytuacji lampki dynamo z czujnikiem zmierzchu – zapalą się automatycznie gdy zacznie zapadać zmrok.
- Odblaski – z tyłu i na kółkach, by dziecko z każdej strony było dobrze widoczne.
- Amortyzator – bardzo wygodny w przypadku rowerów MTB. Wystarczy przedni, tylne amortyzatory znacznie podwyższą cenę roweru i niepotrzebnie zwiększą jego ciężar.
- Hamulce – niektóre dzieci mają zbyt małe i słabe rączki, by hamować hamulcem ręcznym. W przypadku młodszych dzieci lepiej więc sprawdzi się tradycyjny hamulec torpedo (cofnięcie pedałów). Starszym dzieciom w zupełności wystarczą standardowe ręczne V-brake’i – nie ma sensu inwestować w drogie hamulce tarczowe.
- Przerzutki – w dzisiejszych czasach absolutny must – have. Na początek wystarczą tylne, przednie przydadzą się gdy dziecko zacznie jeździć na dłuższych, bardziej wymagających trasach.
- Błotniki – nie ma większej radości, niż jeżdżenie po błocie i kałużach .Jeśli nie chcemy za każdym razem prać całego dziecka, włącznie z włosami, warto o nich pomyśleć.
- Nóżka – w przypadku dzieci jazda na rowerze często przerywana jest „stacjonarną” zabawą z rówieśnikami. Nóżka zapobiegnie rzucaniu roweru na ziemię gdzie popadnie.
- Aluminiowa rama – rower dla dziecka musi być lekki. Będzie dźwigany, wkładany do samochodu, znoszony po schodach. Dobrze byłoby, gdyby dziecko było w stanie samodzielnie go unieść.
Jak dopasować rower do dziecka
By zapewnić bezpieczeństwo, zdrowy rozwój i wygodę, gdy wybieramy rower dla dziecka musimy uwzględnić wzrost dziecka i długość jego nóżki mierzoną od wewnętrznej strony. Powinniśmy też pamiętać, by mogło ono dotykać palcami stóp podłoża gdy siedzi na siodełku – im mniejsze umiejętności, tym większą powierzchnią stopy. Poniżej tabela wymiarów:
Wiek dziecka | Długość nogi | Rozmiar ramy | Rozmiar koła |
4 – 5 | 45 – 48 cm | brak | 16’’ |
5 – 6 | 48 – 53 cm | 11’’ | 16’’ |
6 – 7 | 53 – 56 cm | 12’’ | 20’’ |
7 – 8 | 56 – 60 cm | 13’’ | 20’’ |
8 – 10 | 60 – 66 cm | 14’’ | 24’’ |
10 – 12 | 66 – 70 cm | 15’’ | 24’’ |
Obowiązkowo kask!
Kask – obowiązkowo i bezdyskusyjnie! To kwestia zdrowia a nawet życia naszego dziecka. Statystyki są bezlitosne – 90 % wypadków śmiertelnych rowerzystów, jest skutkiem urazów głowy. Warto zainwestować nieco czasu i pieniędzy, i wybrać się po kask do specjalistycznego sklepu sportowego. Tam sprzedawca z pewnością doradzi i pomoże dobrać odpowiedni rozmiar.
Zabezpieczenie roweru
Dziecięce rowerki łatwo padają łupem złodziei. Wiąże się to nie tylko z kosztami, ale i rozpaczą małych właścicieli. Taki rower łatwo ukraść – dzieci zaabsorbowane zabawą niejednokrotnie porzucają rower bez opieki. Chwila nieuwagi, i roweru nie ma.
- Tradycyjne linki – dostępne w każdym sklepie, nie mają większej wartości. Ich rozcięcie to kwestia kilku sekund. Naprawdę szkoda pieniędzy.
- Zapięcia składane, choć nie dają 100% gwarancji, to znacznie lepszy wybór. Ich piętą achillesową są nity, które łatwo rozmontować odpowiednim narzędziem.
- Zapięcie U-lock lub specjalny łańcuch do rowerów – to zabezpieczenia, które kupisz w każdym większym sklepie rowerowym lub w Internecie. Są najlepszą opcją dostępną na rynku.
Lokalizator notiOne
Taki mini lokalizator roweru ukryty w dyskretnym miejscu, będzie stanowił doskonałe uzupełnienie każdego zabezpieczenia. Żadne z dostępnych na rynku zabezpieczeń, nie daje 100%, szczególnie w przypadku, gdy dziecko zajęte zabawą zapomni go odpowiednio zapiąć. Lokalizator nie uchroni Cię co prawda przed kradzieżą, ale w razie utraty roweru, pomoże Ci go odnaleźć – znacznik na mapie w aplikacji notiOne wskaże, gdzie ostatnio wychwycono sygnał płynący z ukrytego urządzenia. Bateria w lokalizatorze jest wymienna i wytrzymuje nawet kilka miesięcy, spokojnie więc przetrzyma cały sezon.
Polecamy również inne nasze artykuły, przeczytaj: Zabezpieczenie roweru przed kradzieżą – 5 najlepszych sposobów
1 Komentarz
Cenne porady, dodam coś ze swojego doświadczenia.
Co do roweru biegowego:
Polecam szukać roweru z podnożkiem oraz hamulcem tylnym. Dziecko ma kontrolę nad prędkością i ćwiczy balans. Następnie rower z pedałami… odkręcić pedały tak aby dziecko dalej przyzwyczajać do balansu. Następnie kiedy już uznamy że to czas – dokręcania pedały i finał. Dzięki temu mój syn w wieku 3 lat i 2 miesięcy wskoczył na rower z pedałami. A jego pierwsza jazda miała 10 km – po plaskim.
Co do następnych rowerów – z amortyzatorem czy bez? Jeśli ciężko jest osobie o wadze około 70 kg go „ugiac” to czy dziecko o masie około +-30 kg będzie w stanie się czuło bardziej komfortowo? Ja uważam że nie. Porządny amortyzator kosztuje swoje pieniądze. Nie ma co szukać roweru z amortyzatorem na siłę. Podnosi to masę roweru, a komfort jazdy jeszcze gorszy niż na „sztywnym”. Pozdrawiam